Zima bez dymu

By nabrać parę łyków świeżego powietrza wybraliśmy się do doliny Będkowskiej. Dolina leży wystarczająco wyżej od strutej toksycznym dymem kotliny krakowskiej, by po godzinnym spacerze kręciło się w głowie jak po himalajskim trekkingu. Plus kombinacja śnieżnej zimy z zieloną trawą w gratisie. Polecam.

Using Format