Ho(s)tel

Wczorajszy, przytruty smogiem wieczór, postanowiłem wykorzystać jako okazję do powrotu z aparatem do dawno już upatrzonego miejsca. Toksyczna mgła pomogła, nadając oświetlonej halogenami budowie hotelu uroku scenerii rasowego horroru.

Historia samej inwestycji tylko podsyca atmosferę tajemnicy tego miejsca – jakiś czas temu budowa osiągnęła poziom pierwszej kondygnacji i stanęła na wiele miesięcy, strasząc okolicę bezczynnym żurawiem. Podobno zatrzymały ją plany trasy Pychowickiej. Trudno powiedzieć czemu, mimo determinacji miasta co do realizacji trasy, prace nad hotelem ruszyły ponownie, ze zdwojoną siłą?


Using Format